czwartek, 15 grudnia 2011

Świątecznie...

Od kilku dni krąży mi po głowie taka myśl...
Choinka, rozpalony kominek, przygaszone światła...
Ty siedzący w fotelu i czekający na swój prezent...
Ja w stroju Pani Mikołajowej, pochodząca do Ciebie powoli...
Ty zdejmujący ze mnie strój i odkrywający, że zamiast bielizny mam na sobie tylko dwie wstążki z  wielkimi kokardami...
Tak, w tym roku to JA jestem Twoim prezentem...
Ty rozwiązujący kokardy i wpijający się w moje usta...
Ja gorączkowo rozpinająca Twoje spodnie, cała mokra i drżąca z niecierpliwości...
Ty kładący mnie na dywanie i wbijający się we mnie, taki gwałtowny, niemal brutalny...
Twoje usta na mojej szyi...
Moje paznokcie wbijające się w Twoje plecy...
Nasze gorące, przyspieszone oddechy...

ahhh, marzenia :)